sobota, 28 lipca 2012

SANDOMIERZ-SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ RÓŻAŃCOWEJ


Wracając od mamy Norberta z Maksymilianowa do domu (8 lipca w niedzielę)
nawiedziliśmy Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Sandomierzu.
Obraz Matki Bożej Różańcowej odbiera cześć w kościele p.w. Świętego Jakuba Apostoła
u ojców dominikanów.

 Kult maryjny związany z obrazem Matki Bożej Różańcowej sięga XVI wieku.
Związane z nim ściśle było Sandomierskie Bractwo Różańcowe.
Obraz z wizerunkiem Maryi z Dzieciątkiem Jezus pochodzi z XVII wieku.
Był on wzorowany na częstochowskim wizerunku Czarnej Madonny.
Maryja trzyma małego Jezusa na rękach, który ma w dłoniach różaniec.
Obie postacie mają na sobie korony. W tle są aniołowie, którzy trzymają ozdobę Matki Bożej
symbolizując jej koronację. Liczni wierni, którzy przychodzą oddać swoje prośby w opiekę
Matki Bożej Różańcowej zostawiają pod jej obrazem liczne różańce.
Obecnie obraz znajduje się w kaplicy Matki Bożej Różańcowej, gdzie został przeniesiony
z nieistniejącego już drugiego sandomierskiego kościoła dominikanów – Marii Magdaleny.

strona oo. dominikanów

Obraz Matki Boskiej Różańcowej z kościoła Świętego Jakuba w Sandomierzu

wtorek, 17 lipca 2012

NABRÓŻ-TURKOWICE-GRABOWIEC


W niedzielę 15 lipca udaliśmy się na tereny wschodniego pogranicza. Nawiedziliśmy Sanktuarium Matki Boskiej Szkaplerznej w Nabrożu a następnie udaliśmy się do cerkwi Opieki Matki Bożej w Turkowicach i do kościoła prafialnego pw. Świętego Mikołaja w Grabowcu.

Pierwszym etapem naszej podróży był Nabróż - wieś położona w gminie Łaszczów
w województwie zamojskim. Parafia należy do diecezji zamojsko-lubaczowskiej.
16 lipca w poniedziałek odbył się tam główny odpust ku czci Matki Boskiej Szkaplerznej.
My uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w niedzielę o godz. 13 w przeddzień odpustu.
Homilię wygłosił ks. Piotr Kawałko dyrektor Wydawnictwa Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”.
Wzdłuż ulic biegnących w kierunku sanktuarium ustawiły się liczne kramarze, przeważnie z zabawkami dla dzieci. Były też lody i nieodzowne na każdym odpuście „szczypki”.
W tych dniach przypada też 10 rocznica koronacja obrazu Matki Boskiej Nabroskiej.


Twórca i data powstania obrazu Matki Bożej Szkaplerznej nie są dokładnie znane.
Datuje się go na wiek XVIII (Katalog Zabytków Sztuki w Polsce, t. VIII, Powiat Hrubieszowski).
Od wielu lat obraz ten otaczany był szczególnym kultem. Doniosłości znaku Bożego i kultu
zaczął nabierać od daty spalenia kościoła i niewytłumaczalnego fizycznie nienaruszenia ołtarza i
obrazu  przed wielką siłę ognia i temperatury.
Obok tego istotnego argumentu, o kulcie obrazu świadczą piesze pielgrzymki i liczne wota,
niektóre z okresu wojen napoleońskich.
Światynia w Nabrożu została podpalona w dniu 25 maja 1944r. Kościół spłonął prawie doszczętnie. Nietknięty został tylko ołtarz z obrazem Matki Bożej z Dzieciątkiem, co przez miejscową ludność
zostało przyjęte jako cud. Partyzanci zdjęli obraz i wraz z ołtarzem zawieźli do kościoła w Tyszowcach.
Tu przez 4 lata wierni parafii nabroskiej i okolicznych miejscowości ciągnęli do Tyszowiec,
by modlić się przed cudownym Wizerunkiem Pani z Nabroża.
Dnia 16 lipca 1948r w bardzo uroczystej procesji bp. Stefan Wyszyński (późniejszy Prymas Polski)
z ponad 10–tysięczną rzeszą wiernych dokonuje aktu przeniesienia obrazu Matki Bożej do Nabroża.
Jest on niesiony pieszo przez parafian tyszowieckich i nabroskich. Od tej chwili parafianie tyszowieccy nieprzerwanie każdego roku podążają pieszo do łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Nabroskiej,
a w ślad za nimi w kolejnych latach inne parafie wędrują do Niej w pielgrzymkach.
Niezwykle doniosłym wydarzeniem była koronacja Obrazu Matki Bożej w 13 lipca 2002r
W 2012 roku przypada 10 rocznica tego jakże oczekiwanego przez wiernych wydarzenia.
 Za ten Jubileusz i te wydarzenia przed 10 lat będziemy dziękować Bogu i naszej Matce 1
6 lipca na Uroczystościach Odpustowych, we wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej.



Z Nabroża udaliśmy się do Turkowic, gdzie w dniu dzisiejszym odbywało się doroczne Święto
Ikony Matki Bożej Turkowickiej.
Norbert został w samochodzie a ja udałem się do miejscowej cerkwi aby zobaczyć cudowny
obraz Matki Boskiej Turkowickiej, który jest bardzo podobny do obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej.
U jednej z mniszek żeńskiego prawosławnego klasztoru zakupiłem informator i obrazki
z wizerunkiem Matki Bożej Turkowickiej.

Turkowicka Ikona Bogarodzicy
/Turkowickaja Ikona Bożijej Matieri/
Turkowicka Ikona Matki Bożej jest jedną z najbardziej czczonych ikon na Chełmszczyźnie i Podlasiu.
Jej historia sięga XIV w.
W 1340 r. książę opolski Władysław objął w posiadanie zamek w Bełżcu.
Około 1382 r. postanowił wywieźć stamtąd oraz z zamkowej cerkwi prawosławnej największe drogocenności. Wśród nich była Bełska (obecnie Częstochowska) Ikona Matki Bożej.
Po drodze zatrzymał się na odpoczynek w turkowickim zagajniku.
Gdy książę chciał ruszyć w dalszą drogę, okazało się, że konie, które ciągnęły karetę, gdzie była ikona,
nie chcą ruszyć. Wówczas wszyscy zrozumieli, że Bogarodzica chce, aby Jej ikona została na tym miejscu. Gdy wreszcie konie ruszyły, w miejscu, gdzie znajdowała się ikona pojawił się blask,
który odzwierciedlił na płótnie wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem, bardzo podobny do Bełskiej (Częstochowskiej) Ikony Bogarodzicy. Wkrótce w tym miejscu wzniesiono męski monaster i nim umieszczono ikonę. Monaster został zamknięty przez unitów w 1789 r., i odrodził się w 1902 r.
już jako żeński.
W 1914 r. świętą ikonę ewakuowano wraz z mniszkami w głąb Rosji, gdzie ślad po niej zaginął.
Z dalszych losów ikony wiadomo jedynie, że do 1941 r. znajdowała się w Kodniu pod Żytomierzem. Tymczasem w Turkowicach pozostała tylko wierna kopia tej ikony wykonana po rewolucji
przez pisarza ikon z Hrubieszowa o nazwisku Ziń.
W 1981 r. w zdewastowanej prawosławnej kapliczce cmentarnej znajdującej się na dziedzińcu
Zespołu Szkół Rolicznych w Turkowicach, odnaleziono dwie ikony, z których jedna okazała się
być wierną kopią słynnej Turkowickiej Ikony Matki Bożej. 15 lipca przeniesiono ją do cerkwi
św. Mikołaja w Tomaszowie Lubelskim, a wiosną 1990 r. do Monasteru św. Onufrego w Jabłecznej,
gdzie znajduje się do dziś, będąc jego największą, obok ikony patrona monasteru, świętością.
Święto Turkowickiej Ikony Matki Bożej obchodzone jest w pierwszą niedzielę po 2/15 lipca,
a poprzednio 2/15 lipca.
W 2010, w czasie dorocznych uroczystości ku czci Złożenia Szaty Matki Bożej, jakie odbywają się
w Turkowicach 14 i 15 lipca, mnisi monasteru św. Onufrego w Jabłecznej przekazali wspólnocie mniszek najstarszą znajdującą się w Polsce kopię Turkowickiej Ikony Matki Bożej. Arcybiskup Abel (Popławski) umieścił również w klasztorze cząsteczkę relikwii świętej mniszki wyznawczyni Paraskiewy (Matijeszyny), która przez kilka lat przebywała w monasterze turkowickim i razem z innymi członkiniami wspólnoty wyjechała w 1915 na bieżeństwo. Relikwie zakonnicy, kanonizowanej w 2000 jako jednej z Soboru Świętych Nowomęczenników i Wyznawców Rosyjskich, przekazał Polskiemu Autokefalicznemu Kościołowi Prawosławnego metropolita wołokołamski Hilarion (Alfiejew).

Sanktuarium na stronie Prawosławnej Diecezji Lubelsko-Chełmskiej


Ikona Matki Boskiej Turkowickiej

Z Turkowic udaliśmy się do Grabowca do kościoła parafialnego pw. Świętego Mikołaja
tam również w poniedziałek 16 lipca odbędzie się odpust ku czci Matki Boskiej Szkaplerznej,
której obraz znajduje się w nowym ołtarzu głównym grabowieckiego kościoła.
Jest to barokowy obraz w srebrnych sukienkach i koronach pochodzący z XVIII wieku.
Kościół jest otwarty i pięknie udekorowany już na uroczystości odpustowe.
W ciszy i skupieniu modlimy się do Matki Bożej ufając w jej wstawiennictwo u swego syna.


Obraz Matki Boskiej Szkaplerznej przed renowacją.

Ołtarz główny z obrazem Matki Bożej po renowacji.

LUBELSKIE SANKTUARIA-CIĄG DALSZY


W poniedziałek 16 lipca udaliśmy się do Lublina żeby załatwić w starostwie powiatowym
na Spokojnej sprawy związane z likwidacją barier architektonicznych w naszym mieszkaniu
i naszego wyjazdu na turnus rehabilitacyjny do Zakopanego.
Nieopodal starostwa na ulicy I Armii Wojska Polskiego 9 jak już we wcześniejszych postach
wspominałem, znajduje się sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej.
Obrazem z dalekiego Podola opiekują się siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej
w niewielkiej klasztornej kaplicy.
Już po raz drugi razem z Norbertem nawiedziliśmy to miejsce.
Do kaplicy udajemy się po schodach na piętro ale udaje nam się powoli wejść.
Zbliża się godzina 15 więc siostry zaczynają odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego
i my włączyliśmy się do wspólnej modlitwy. Odmówiliśmy jeszcze dziesiątek różańca
i ucałowaliśmy relikwie błogosławionego Honorata Koźmińskiego ojca założyciela Zgromadzenia.
Miałem możliwość osobiście podania Norbertowi relikwii do ucałowania co nieczęsto się zdarza.
Rozmawiamy z siostrą na temat obrazu i relikwii okazuje się że siostry posiadają jeszcze relikwie
siostry Faustyny i Świętego Antoniego.
Jedna z sióstr zainteresowała się naszą niepełnosprawnością i zaczęła rozmowę na ten temat,
która potoczyła się w bardzo przyjaznej atmosferze.



Błogosławiony Honorat Koźmiński 


Wszechmogący wieczny Boże, Ty błogosławionemu Honoratowi kapłanowi dałeś łaskę
prowadzenia dusz drogami świętości i sprawiłeś,
że ubogacił Twój Kościół licznymi rodzinami zakonnymi,
pokornie Cię prosimy, spraw, abyśmy za jego przyczyną otrzymali potrzebne nam łaski...;
żyli zawsze pełnią naszego powołania chrześcijańskiego
i łączyli się z Tobą w doskonałej miłości. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Z kaplicy Sióstr Służek udaliśmy się do Klasztoru ojców Karmelitów przy Świętoduskiej
bo dzisiaj obchodzonej jest Święto Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel
- Matki Boskiej Szkaplerznej.
Największe święto rodziny karmelitańskiej.
Uroczysta suma odpustowa odbyła się o godzinie 18.
My byliśmy w kościele około godziny 16 na dwie godziny przed Mszą Świętą.
Z minuty na minutę ludzi przybywało coraz bardziej tak że przed godziną 18 cały kościół
wypełniony był po brzegi i bardzo dużo ludzi stało na dworze. Eucharystii przewodniczył
i słowo Boże wygłosił ks. prałat Franciszek Przytuła dziekan dekanatu Lublin-Śródmieście
w asyście kilkunastu księży diecezjalnych i zakonnych.
Po Mszy Świętej bardzo duża ilość osób ustawiła się w kolejce do przyjęcia Szkaplerza Świętego.
Ja taki Szkaplerz przyjąłem w zeszłym roku w Lublinie właśnie w tym kościele.
Norbert też go przyjął ale dużo wcześniej.
Dzień bardzo męczący i udało nam się przez ponad dwie godziny wysiedzieć
w tak dużym ścisku w kościele dobrze że nie było upałów.
Po Mszy Świętej pora wracać do domu bo daleka droga i pora jest już późna.





 Po lewej stronie od prezbiterium (stojąc twarzą do ołtarza głównego) znajduje się ołtarz
Matki Bożej Szkaplerznej. Widniejący w nim obraz Maryi z Dzieciątkiem Jezus i szkaplerzem
w ręce skrywa niejedną tajemnicę. W rzeczywistości na płótnie znajdują się dwa wizerunki.
Ten, który widzimy pochodzi z połowy XIX w. Pod nim znajduje się starsze siedemnastowieczne
oblicze Maryi i Jej Syna. Odkrycie to stało się możliwe dzięki gruntownie przeprowadzonym
w latach 2001-2002 pracom renowacyjnym. Obecny efekt jest prawdopodobnie wynikiem
 przemalowania pierwotnego obrazu. Druga tajemnica zawiera się w pytaniu: skąd pochodzi ten obraz? Czy od samego początku znajdował się w świątyni karmelitańskiej? Czy może jest jeszcze jednym z wizerunków ocalałych z pożogi dawnego kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel? A może – i ta wersja jest wielce prawdopodobna – pochodzi on z kościoła pw. św. Eliasza i stanowił niegdyś wyposażenie głównego ołtarza świątyni karmelitów dawnej obserwancji (w koronach Matki Bożej i Dzieciątka Jezus widnieje herb Zakonu Karmelitów)? Jeśli jest to prawdą, to do kościoła na ul. Świętoduską przywędrował wraz z karmelitami bosymi podczas ich powrotu na przełomie 1837 i 1838 r. Maryjny wizerunek przyozdabia srebrna sukienka, a nade wszystko zanoszone w tym miejscu modlitwy wiernych czcicieli Królowej Szkaplerza Świętego. Obecny kolor ołtarza niebieski indygo nawiązuje
do jego pierwotnego wyglądu.


Ołtarz z obrazem Matki Bożej Szkaplerznej


Po prawej stronie prezbiterium, poprzez marmurowy barokowy portal z herbem Zakonu (XVII w.), prowadzi przejście do kaplicy Matki Bożej Pocieszenia. W marmurowym ołtarzu wykonanym w 1981 r. według projektu inż. Czesława Gawdzika widnieje cudowny obraz Matki Bożej z dawnego kościoła karmelitów bosych przy Krakowskim Przedmieściu. Napis poniżej głosi: „Maria melioris mundi origo – Maryja początkiem lepszego świata”. Jak już wspomniano wcześniej obraz ten ocalał w sposób cudowny z pożaru w roku 1803. Po przeniesieniu go do obecnego kościoła wisiał on początkowo w pierwszym ołtarzu po prawej stronie od wejścia. W 1926 r. przeniesiono go do ołtarza bliższego prezbiterium. Na nim jako zasłonę zamontowano obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W tym samym roku przed dokonaniem zmiany konserwację obrazu przeprowadził prof. Juliusz Makarewicz z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Potwierdził on wówczas autentyczność tego wizerunku. Niestety na początku lat 70. skradziono srebrną sukienkę, którą był do tej pory przyozdabiany. W 1979 r. obraz Matki Bożej poddano kolejnym zabiegom konserwatorskim. Dnia 9 grudnia 1979 r. na nowo go poświęcono, a 3 maja 1981 r. umieszczono w nowym ołtarzu. Po prawej stronie od ołtarza widnieje wmurowane w ścianę epitafium Stanisława Trojanowskiego także uratowane i przeniesione ze spalonego kościoła.


Kaplica z obrazem Matki Bożej Pocieszenia