wtorek, 12 czerwca 2012

STARA WIEŚ K/BRZOZOWA-HYŻNE-BOREK STARY-HACZÓW, MIEJSCE PIASTOWE, KLIMKÓWKA, RYMANÓW, JAŚLISKA, DUKLA


W ramach naszego pielgrzymowania w dniach 08-10 czerwca udaliśmy się na Podkarpacie
a dokładnie to w rejon archidiecezji przemyskiej i częściowo diecezji rzeszowskiej.
Głównym sanktuarium do którego zmierzaliśmy była Stara Wieś koło Brzozowa
ale po drodze nawiedziliśmy także sanktuarium w Hyżnem i Borku Starym.
Gościnę mieliśmy u ojców jezuitów, którzy są stróżami starowiejskiego sanktuarium.
Chciałbym w tym miejscu podziękować ojcu Janowi Gruszce kustoszowi sanktuarium
za miłe braterskie przyjęcie oraz za to że cały czas czuwał nad tym abyśmy mogli mile
i pożytecznie spędzić czas.
Dziękujemy wszystkim braciom i ojcom jezuitom z którymi podczas tych 3 dni mieliśmy możliwość spędzania razem czasu przy posiłku i podczas zwiedzania sanktuarium.
Pierwszym bratem z którym zetknęliśmy się po naszym przyjeździe był brat Michał,
który zaprowadził nas do pokoju gościnnego i na kolację.
Drugiego dnia naszego pobytu zajął się nami nowicjusz Mateusz Kowalcze,
który oprowadził nas po sanktuarium (muzeum, skarbiec, kaplica nowicjacka).
Wieczorem  uczestniczyliśmy  w nabożeństwie czerwcowym połączonym z procesją eucharystyczną
oraz we Mszy Świętej.
W starowiejskim kościele w głównym ołtarzu znajduje się łaskami słynący obraz
Matki Bożej Starowiejskiej Matki Miłosierdzia.
W kaplicy nowicjackiej czczona jest figurka Matki Bożej Loretańskiej
W tej kaplicy umieszczone są  też relikwie Świętego Stanisława Kostki.

Obraz Matki Bożej Starowiejskiej

Cudowny obraz Matki Bożej Starowiejskiej przedstawia dwie sceny.
W dolnej części ukazane zostało Zaśnięcie Najświętszej Maryi Panny,
zaś w górnej – Wniebowzięcie Matki Boskiej. Dzieło namalowano w pierwszej ćwierci XVI w.
techniką temperową, na deskach lipowych i jodłowych o wymiarach 205 x 141 cm.
Malowidło należy do szkoły małopolskiej, reprezentuje cechy przełomu stylów
późnogotyckiego i wczesnorenesansowego. Zapewne stanowiło środkową część tryptyku.
Skrzydła przedstawiały prawdopodobnie cykl maryjny. Ani autor, ani losy pozostałych części nie są znane.
8 września 1877 r. abp Ludwik Jacobini, uroczyście koronował cudowny starowiejski obraz.
W 1968 r. nieznani sprawcy podpalili świątynię w Starej Wsi, spłonął obiekt kultu maryjnego.
Jego odtworzenia na nowo podjęła się Maria Niedzielska z Krakowa.
W 1972 r. koronacji kopii obrazu Matki Boskiej Starowiejskiej dokonał prymas Polski,
kardynał Stefan Wyszyński.

http://www.starawies.jezuici.pl/sanktuarium

OBRAZ MATKI BOŻEJ
STAROWIEJSKIEJ MATKI MIŁOSIERDZIA


FIGURKA MATKI BOŻEJ LORETAŃSKIEJ

Do hyżnego trafiliśmy jadąc do Starej Wsi. W tym sanktuarium spotkała nas miła niespodzianka bo siostra zakonna, która była w tym czasie w kościele odsłoniła nam cudowny obraz. Niestety w pobliskim sanktuarium u ojców dominikanów w Borku Starym zastaliśmy kościół zamknięty.

 

Obraz Matki Bożej Hyżneńskiej

Obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus trafił do kościoła we wsi Hyżne w 1592 r.
Ulokowany jest obecnie na ołtarzu głównym.
Wykonany został techniką olejną na desce lipowej o wymiarach 209x119 cm.
Nie wiadomo u kogo dzieło zostało zamówione.
Malowidło przedstawia Madonnę Apokaliptyczną z Dzieciątkiem na lewej ręce i berłem w prawej,
stojącą na złotym sierpie księżyca, na tle chmur. Szaty Maryi tworzy czerwona suknia
i granatowy płaszcz zakończony złotą oblamówką. Matka spogląda czule na swe Dziecię,
unoszące prawą rękę w geście błogosławieństwa, a w lewej trzymające księgę.
Obraz został ogłoszony jako łaskami słynący w 1747 r.
Uroczyste nałożenie złotych koron na skronie Matki Bożej Hyżneńskiej nastąpiło 8 września 1932 r.

link do strony o sanktuarium

OBRAZ MATKI BOŻEJ HYŻNEŃSKIEJ

 

Obraz Matki Boskiej Boreckiej

Cudowny Obraz Matki Boskiej Boreckiej malowany na desce o wymiarach 66x73.5 cm,
otaczają ażurowe, złocone ramy. Malowidło anonimowego autora, pochodzące z XV w.,
ukazuje Maryję w półpostaci, trzymającą na lewym przedramieniu Dzieciątko Jezus.
Prawa Jej ręka wskazuje Chrystusa. Matka Boża ubrana jest w turkusowy płaszcz ze złotymi oblamówkami, spięty pod szyją, osłania jej głowę. Dziecię prawą ręką błogosławi swoich wyznawców,
w lewej trzyma książkę. Wokół głów postaci widać symbol Eucharystii, winogrona.
Zapewne nie jest to obraz pierwotny. Co najmniej trzykrotnie był przemalowywany.
Obecnie ozdobiony suknią i koralami.
Obraz zasłania płótno przedstawiające Matkę Bożą Różańcową,
która ofiarowuje różaniec św. Dominikowi i św. Katarzynie ze Sieny.
Dnia 15 sierpnia 1919 r. biskup Józef Sebastian Pelczar nałożył na głowę Jezusa i Maryi
złote korony papieskie. W 1960 i w 1992 r. skradziono je z cudownego wizerunku.
14 sierpnia 1995 r. ks. abp Józef Michalik dokonał rekoronacji tego obiektu kultu.

http://www.borek.dominikanie.pl/


OBRAZ MATKI BOSKIEJ BORECKIEJ


Drugiego dnia naszej pielgrzymki nawiedziliśmy Haczów, Miejsce Piastowe,
Klimkówkę, Rymanów, Jaśliska i Duklę.
W Haczowskim sanktuarium znajduje się fugura Matki Boskiej Bolesnej
ukoronowana przez Jana Pawła II podczas jego pobytu w Krośnie w 1997 roku.
Równo 15 lat temu uczestniczyłem osobiście w tym wydarzeniu
będąc na pielgrzymce organizowanej z naszej parafii.
Również tam w Haczowie spotkaliśmy siostrę zakonną, która przygotowywała kościół
do niedzielnej uroczystości z racji jubileuszu. Ofiarowała nam obrazki z wizerunkiem
Matki Boskiej Haczowskiej. Mogliśmy też zwiedzić drewniany kościółek,
który stoi obok murowanej nowej świątyni.
Wnętrze tego kościółka robi na wchodzących wielkie wrażenie.
Warto go zobaczyć bo to jeden z najstarszych drewnianych kościółków w Polsce.


 Figura Matki Bożej Bolesnej


Wiek łaskami słynącej gotyckiej „Piety” z Haczowa szacuje się na mniej więcej 500 lat.
Niekiedy można spotkać informację, że powstanie figury datuje się nawet na ok. 1400 r.
Żadne źródła nie zdradzają pochodzenia czy informacji o twórcy obiektu kultu.
Wysokość figury wynosi 70 cm, przedstawia Matkę Bożą trzymającą na kolanach martwego Syna.
Twarz Maryi jest przesycona dramatyzmem. Pomniejszenie postaci Chrystusa to cecha typowa
dla wczesnego średniowiecza. Polichromowana techniką temperową na podkładzie kredowym
statuetka, wykonana jest z drewna lipowego.
Figura Matki Bożej Bolesnej obecnie znajduje się w nowym murowanym kościele.
W 1993 r. konserwatorzy, Kazimiera i Kazimierz Wajdowie z Krakowa odrestaurowali figurę
oraz zaprojektowali korony. Koronacja odbyła się w Krośnie w dniu 10 czerwca 1997 r.
Uroczystości przewodniczył papież Jan Paweł II. Intronizacji do kościoła haczowskiego
koronowanej Figury Matki Bożej Bolesnej dokonał ks. kard. Józef Glemp w dniu 29 czerwca 1997 r.


FIGURA MATKI BOŻEJ BOLESNEJ Z HACZOWA


Z Haczowa udaliśmy się do Miejsca Piastowego, gdzie znajduje się
sanktuarium Świętego Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza.
Mieliśmy tam problem z wejściem do świątyni bo było tam dużo schodów
ale szybko zaradzili temu bracia michalici, którzy pomogli nam windą dostać się do kościoła.
Modliliśmy się tam przed grobem i relikwiami bł. ks. Bronisława,
przed figurą Matki Bożej Wspomożenia Wiernych
oraz przed figurą Św. Michała Archanioła (dar bp. Jana Chrapka).
Dzięki pomocy jednego z braci zwiedziliśmy także muzeum pamiątek po bł. ks. Markiewiczu.


FIGURA MATKI BOŻEJ WSPOMOŻENIA WIERNYCH W GŁÓWNYM OŁTARZU

Świątynia sanktuaryjna została wzniesiona w latach 1932-1935.
Jest to budowla w stylu neogotycko-romańskim.
W ołtarzu głównym umieszczona jest statua Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus,
wykonana przez Kazimierza Chodzińskiego w Krakowie.
Do Miejsca Piastowego figura przybyła w 1896 roku.
Figura przypominała obraz Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, z głównego ołtarza
bazyliki Salezjanów w Turynie. Ks. Markiewicz umieścił ją początkowo na plebanii,
potem na korytarzu nowego, drewnianego domu „na Górce”.
W nocy, 3 lipca 1904 roku, drewniany dom spłonął całkowicie w pożarze.
Ale jeszcze przed pożarem, opatrznościowo, ks. Markiewicz przeniósł
figurę Matki Bożej do nowego domu, będącego w stanie surowym.
Warto zwrócić uwagę na polichromię świątyni, witraże i stacje drogi krzyżowej
wykonane w latach 1971-1972.
Na ścianach wnętrza kościoła wiele pamiątkowych tablic.
Po lewej stronie, ołtarz Świętego Michała Archanioła po prawej grobowiec
bł. ks. Bronisława Markiewicza.
W kościele, wejście z nawy głównej, do muzeum Sługi Bożego,
założyciela zakładu, towarzystwa Powściągliwość i praca, przekształconego
w Zgromadzenie Księży Michalitów, bł. ks. Bronisława Markiewicza.
29 września 2007 r. ordynariusz przemyski abp J. Michalik podniósł kościół zakonny
w Miejscu Piastowym do rangi Sanktuarium Św. Michała Archanioła i bł. Bronisława Markiewicza.

http://www.sanktuariummiejscepiastowe.pl/


BŁOGOSŁAWIONY KS. BRONISŁAW MARKIEWICZ


KAPLICA ŚWIĘTEGO MICHAŁA ARCHANIOŁA

O pełen blasku i mocy Wodzu wojsk anielskich, bądź nam pomocą
i wsparciem w dążeniu do wiecznego zbawienia.
Wybaw nas od wszelakich nieszczęść i zachowaj od każdego zła,
a przede wszystkim od niemoralności i upadku obyczajów.
Spraw abyśmy wzrastali w wierze, nadziei i miłości,
i cie¬szyli się Twoim potężnym orędownictwem.

(Akatyst ku czci św. Michała Archanioła z liturgii bizantyńskiej).


Z Miejsca Piastowego jedziemy do Klimkówki. 
Klimkówka jest malowniczą wioską umiejscowioną między Iwoniczem a Rymanowem Zdrojem.
Swoje piękno zawdzięcza urozmaiconemu krajobrazowi. Otaczają ją niewielkie wzniesienia poprzecinane lasem. Będąc w Klimkówce, najpierw zobaczyliśmy zabytkowy Kościół Parafialny z 1854 r.
Jednak to nie on był celem naszej pielgrzymi.
Najcenniejszym zabytkiem Klimkówki jest mały, drewniany kościółek p.w. Św. Krzyża
umiejscowiony z dala od wiejskich zabudowań. Otacza go piękna kotlina strumyka
zwanego Kościółkową Wodą. Panuje tu tajemnicza cisza, którą przerywa tylko szum
leśnych drzew z pobliskich wzgórz i cichy szept strumykowej wody.
Tutaj można otworzyć szeroko swoje serce i wypowiedzieć wszystkie swoje troski i kłopoty.
Tam też nabraliśmy cudownej wody ze żródełka i mieliśmy czas na modlitwę.
To małe klimkowskie sanktuarium ma długą i ciekawą historię.
W kościele tym mieści się cudowny krucyfiks. Obiekt kultu, pochodzący z drugiej połowy XVII w.,
stoi w ołtarzu głównym. Autor pozostaje nieznany. Z pojawieniem się figury związane są różne legendy.
Jedna z wersji opisuje, iż figura Chrystusa Ukrzyżowanego przypłynęła rzeką, druga natomiast,
że odnalazł go jeden z miejscowych rolników podczas prac polowych, a woły, które wyorały krzyż,
uklękły przed nim. Stąd nazwa wsi „Klękówka”. Krucyfiks podobno zakopali w ziemi ludzie uciekający przed najazdem Tatarów lub, jak mówi druga wersja, św. Wojciech, zaczynający swą misję,
zostawił go w tym miejscu.
Krzyż od początku otoczony został kultem i wzniesiono dla niego drewnianą kaplicę.
Ściśle związana jest z nim historia źródełka, z którego woda pomaga chorym otrzymywać łaskę zdrowia. Legenda opowiada, że gdy wykąpał się w nim Żyd, przychodzący często po wodę, źródło wyschło. Obecnie stoi tu rzeźba św. Jana Nepomucena. Po jakimś czasie pojawiło się ponownie,
ale pewien rolnik je zlikwidował, ponieważ ludzie przychodzili po uzdrawiający napój niszcząc jego pola. Niebawem mężczyzna oślepł. Wówczas skierował swe modły do Chrystusa Ukrzyżowanego.
Zdolność widzenia odzyskał, ale dopiero po przywróceniu źródła.
Wierni do dziś dnia po użyciu cudownej wody z kamiennej groty obok kościoła, odzyskują zdrowie, pozbywają się chorób oczu, o czym świadczą liczne wota. Kronika kościoła odnotowuje, iż na przykościelnych lipach wisiało niegdyś mnóstwo kul, które zostawiali przywróceni do zdrowia pielgrzymi.
Odpusty w sanktuarium mają miejsce w uroczystość Znalezienia Krzyża św. 3 maja i Podwyższenia Krzyża św. – 14 września. Do sanktuarium prowadzą stacje drogi krzyżowej.

link do strony o sanktuarium


CUDOWNY KRUCYFIKS PANA JEZUSA

\"Jest w Ojczyźnie kącik mały
Godny ludzkiej czci i chwały,
Który, w dniu trzeciego Maja
Dziesiątkami pieśni się upaja.
To Kościółek pełen blasku
Za Klimkówką koło lasku.
A w nim postać Chrystusa Pana
Niegdyś z roli wyorana…\"




Z Klimkówki do Rymanowa niedaleko a w Rymanowie kościół p.w. św. Wawrzyńca
i Obraz Matki Boskiej Bolesnej w głównym ołtarzu.
Do kościoła wchodzimy w strugach ulewnego deszczu ale dobrze że podjeżdżamy
pod samo wejście bo zobaczył nas kościelny i pozwolił aby tu podjechać.
W kościele panował półmrok bo było zachmurzone więc żeby zobaczyć obraz Matki Bożej
trzeba było bardzo wysilić wzrok. Ale i tym razem mamy szczęście bo kościelny zapala
wszystkie światła przy ołtarzu i widok mamy wspaniały.
Matka Boża Bolesna trzyma na swoich kolanach umęczone ciało Pana Jezusa.
Jakże wymowny ten obraz, przypominający Pietę ale całkiem inny.
Rozmawiamy z kościelnym i jego żoną i dowiadujemy się że ich syn prowadzi stronę
o sanktuarium. Żona kościelnego idzie do ks. proboszcza i przynosi kilka obrazków.
Ks. proboszcz bardzo lubi o wszystkim opowiadać pielgrzymom i turystom
ale w tym czasie miał gości i nie mógł do nas przyjść.

 W głównym ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Bolesnej namalowany na desce.
Według dokumentów archiwum krośnieńskiego jest on darem króla Władysława Jagiełły.
Obraz został namalowany prawdopodobnie na początku XVII w. i wywodzi się ze szkoły karpackiej,
tak twierdzą historycy sztuki. Umieszczony był najpierw w architektonicznej,
snycerskiej ramie skrzynkowej w kruchcie dawnego kościoła. Około 1750 r.
za czasów bp. Wacława Hieronima Sierakowskiego, Pieta została przeniesiona
z kruchty do ołtarza głównego. To przeniesienie do ołtarza było związane z rozwijającym się
kultem religijnym i przypisywanymi mu łaskami, dlatego wieszano na nim różne wota.
Pieta jest obrazem sztalugowym, wykonana w technice tempery, malowana na drewnie
o wymiarach 100 x 72 x 2,5 cm. W 10.08.1902 r. w dzień odpustu św. Wawrzyńca
obraz koronował bp Józef Sebastian Pelczar.
W okresie od września 2002 do lipca 2003 r. obraz został poddany gruntownej konserwacji,
którą przeprowadzili artyści-konserwatorzy Anna i Grzegorz Kosteccy,
autorem badań była dr Maria Rogóż.

http://www.rymanow.przemyska.pl/

OBRAZ MATKI BOSKIEJ BOLESNEJ Z RYMANOWA


Z Rymanowa pojechaliśmy do Jaślisk to tylko 19 km. Przez całą drogę lał rzęsisty deszcz
dlatego podczas jazdy trzeba było uważać bo drogi tutaj bardzo kręte.
Zajeżdżamy pod kościół akurat dobiegła końca ceremonia zaślubin i para młoda
wychodziła z kościoła a dalej lało chociaż deszcz już był trochę mniejszy.
W kościele w ołtarzu głównym umieszczony jest obraz Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi
koronowany 15 lat temu w Krośnie przez Ojca Świętego Jana Pawła II.
Jak już wcześniej wspomniałem ja również uczestniczyłem w tej uroczystości.
W sanktuarium spotykamy siostrę Milenię tym razem ze Zgromadzenia Sióstr Sercanek.
Miła i sympatyczna siostra porozmawiała sobie z nami i życzyła nam wielu łask Bożych
na drodze naszego pielgrzymowania.

http://www.jasliskaparafia.pl/



Obraz Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi


Obiektem kultu w sanktuarium w Jaśliskach jest obraz Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi,
wykonany temperą na gruncie kredowym. Namalowany na desce lipowej posiada
wymiary 121x81 cm. Matka Boża znajduje się w pozycji siedzącej, trzyma na kolanach Dziecię,
które obejmuje lewą ręką. W prawej ściska berło.
Madonna ubrana jest w ciemnoczerwoną suknię ze złotym pasem oraz granatowy płaszcz
spięty pod brodą, wykończony złotym galonem o motywie roślinnym.
Dzieciątko osłania biała szata w kwiaty, złoty płaszczyk zsuwający się z ramion.
Nad głowami postaci widnieją złociste aureole. Ponadto nad twarzą Maryi, zwróconą
ku Jezusowi, widoczna jest korona w stylu bizantyjskiej mitry, spod której spływają długie,
ciemne włosy. Tło obrazu stanowią grawerowane w złocie liście akantu.
Autorem dzieła powstałego w 1634 r., zgodnie z podpisem, jest Piotr Rafael Burnathowicz,
malarz z Brzozowa. Badania wykazały, że pewne elementy napisu nie są autentyczne.
Zmiany prawdopodobnie wynikały z jego renowacji. Nie wszyscy badacze zgadzają się z tym,
że sygnatura zawiera nazwisko prawdziwego twórcy obrazu.
Dokładny czas, miejsce powstania obrazu są tak naprawdę nieznane, podobnie jego autor.
Malowidło było restaurowane co najmniej 7 razy. Każda renowacja pozostawiła po sobie nowe ślady.
W protokołach powizytacyjnych biskupi stwierdzają fakt cudowności obrazu.
Prawdopodobnie malowidło przywędrowało do Jaślisk
ozdobione już srebrno-złoconymi koronami. Srebrna sukienka wykonana była w 1765
lub 1766 r. Oficjalnie 10 czerwca 1997 r. nastąpił akt koronacji
Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi przez papieża Jana Pawła II w Krośnie.


Na koniec dnia nawiedziliśmy sanktuarium Świętego Jana z Dukli.
Najpierw zajechaliśmy do leśnej kaplicy, gdzie o godz. 18.00
uczestniczyliśmy we Mszy Świętej na której było tylko kilka osób.
Do pustelni idzie się piechotą około 200 metrów przez las.
My mogliśmy tam dojechać naszym samochodem bo mieliśmy pozwolenie od ojca,
który odprawiał Mszę Świętą.
Na samej górze znajduje się pustelnia, kościółek i źródełko z cudowną wodą.
Z tego źródełka nabraliśmy trochę wody aby z wiarą i modlitwą ją wypić.
Zajeżdżamy jeszcze do Bazyliki ojców bernardynów, akurat jest połowa Mszy Świętej
ale my cierpliwie czekamy aby pomodlić się przy relikwiach Świętego Jana z Dukli.
Gdy wierni wyszli już z kościoła mogliśmy swobodnie wejść i udać się do kaplicy Świętego.
Właśnie mija 15 lat jak Święty Jan z Dukli został ogłoszony przez Jana Pawła II Świętym.
Główne uroczystości odbędą się jutro w niedzielę.
Wystawione są też jego relikwie w kościele, które można było nabożnie
i z czcią ucałować co też i my uczyniliśmy.


 Relikwie Świętego Jana z Dukli


Obiektem kultu w kościele dukielskim jest srebrna trumna z relikwiami św. Jana z Dukli.
Do 1946 r. szczątki świętego znajdowały się w kościele oo. bernardynów we Lwowie.
Wówczas trafiły do klasztoru oo. bernardynów w Rzeszowie.
Z inicjatywą sprowadzenia relikwii do Dukli wystąpił o. Florentyn Piwosz.
Przedmiot czci został przeniesiony do Dukli w 1974 r.
Kaplica, w której ołtarzu stoją relikwie świętego znajduje się w prawej nawie świątyni.
Święty przyszedł na świat około 1414 r. w Dukli.
W młodości prowadził życie pustelnicze w okolicznych lasach, nad potokiem Zaśpit,
pod górą Cergową oraz na wzniesieniu zwanym Piotruś.
W starszym wieku przystąpił do zakonnej wspólnoty franciszkańskiej we Lwowie.
W kapliczce ogrodowej, która służyła mu jako pustelnia odbywał całonocne kontemplacje.
Prowadził tutaj m.in. działalność misyjną. Zmarł w 1484 r.
Jego beatyfikacja miała miejsce w 1733 r.
Natomiast w poczet polskich świętych włączył go papież Jan Paweł II w 1997 r. w Krośnie.

http://www.dukla.bernardyni.pl/



RELIKWIE ŚWIĘTEGO JANA Z DUKLI



Święty Janie, miłujący Boga i bliźnich całym swym sercem, uproś
nam miłość chrześcijańską, szczerą i głęboką.
Niech Bóg będzie dla nas tą drogocenną perłą, po zdobyciu której
ustają już wszelkie inne pragnienia rzeczy doczesnych.
A bliźnich naszych, zarówno tych najbliższych, jak i tych z sąsiedztwa,
oddzielonych od nas granicami państw, chcemy kochać jak siebie samych.
Ty dałeś nam przykład tak wielkiej miłości. Spraw zatem, abyśmy, jako Twoi rodacy potrafili ciebie
w tym naśladować, a po śmierci razem z tobą już bez żadnych ograniczeń, wielbić Boga,
naszego Ojca, z Synem i Duchem Świętym, przez wszystkie wieki wieków. Amen.


Z Dukli wracamy na nocleg do Starej Wsi, dziękujemy Bogu za tak pożytecznie spędzony dzień.
Rano po śniadaniu uczestniczymy we Mszy Świętej o godz. 10.00 a po niej brat Mateusz oprowadził nas po skarbcu i muzeum. Przekazał nam też album o sanktuarium,
który podarował nam ojciec Jan Gruszka.
Po smacznym obiedzie, który jedliśmy razem z braćmi udajemy się w drogę powrotną do domu.
Przez te trzy dni nawiedziliśmy bardzo dużo miejsc w których cześć odbiera Matka Najświętsza 
za co jesteśmy Bogu i Matce Bożej za jej opiekę bardzo wdzięczni.
Wspomnę jeszcze że w domu w którym mieszkaliśmy w pierwszym skrzydle swoją siedzibę
mają siostry Niepokalanki, z którymi kilka razy zetknęliśmy się w czasie naszego pobytu.
Uczestniczyliśmy też razem z nimi w adoracji Najświętszego Sakramentu w ich kaplicy zakonnej.
Warto wspomnieć że po drodze wstąpiliśmy jeszcze do dwóch kościołów
w Manasterzu ( jak jechaliśmy do Starej Wsi) i w Jaćmierzu w drodze do Rymanowa.
Pierwszy kościół był niestety zamknięty a drugi otwarty ale zakratowany,
wiadomo względy bezpieczeństwa.
W Jaćmierzu znajduje się obraz Matki Bożej Śnieżnej ale o nim napiszę innym razem
jak jeszcze raz przyjedziemy w te okolice.
Chwała Panu bo pielgrzymka była bardzo udana.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz