wtorek, 17 lipca 2012

LUBELSKIE SANKTUARIA-CIĄG DALSZY


W poniedziałek 16 lipca udaliśmy się do Lublina żeby załatwić w starostwie powiatowym
na Spokojnej sprawy związane z likwidacją barier architektonicznych w naszym mieszkaniu
i naszego wyjazdu na turnus rehabilitacyjny do Zakopanego.
Nieopodal starostwa na ulicy I Armii Wojska Polskiego 9 jak już we wcześniejszych postach
wspominałem, znajduje się sanktuarium Matki Bożej Latyczowskiej.
Obrazem z dalekiego Podola opiekują się siostry ze Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej
w niewielkiej klasztornej kaplicy.
Już po raz drugi razem z Norbertem nawiedziliśmy to miejsce.
Do kaplicy udajemy się po schodach na piętro ale udaje nam się powoli wejść.
Zbliża się godzina 15 więc siostry zaczynają odmawiać koronkę do Miłosierdzia Bożego
i my włączyliśmy się do wspólnej modlitwy. Odmówiliśmy jeszcze dziesiątek różańca
i ucałowaliśmy relikwie błogosławionego Honorata Koźmińskiego ojca założyciela Zgromadzenia.
Miałem możliwość osobiście podania Norbertowi relikwii do ucałowania co nieczęsto się zdarza.
Rozmawiamy z siostrą na temat obrazu i relikwii okazuje się że siostry posiadają jeszcze relikwie
siostry Faustyny i Świętego Antoniego.
Jedna z sióstr zainteresowała się naszą niepełnosprawnością i zaczęła rozmowę na ten temat,
która potoczyła się w bardzo przyjaznej atmosferze.



Błogosławiony Honorat Koźmiński 


Wszechmogący wieczny Boże, Ty błogosławionemu Honoratowi kapłanowi dałeś łaskę
prowadzenia dusz drogami świętości i sprawiłeś,
że ubogacił Twój Kościół licznymi rodzinami zakonnymi,
pokornie Cię prosimy, spraw, abyśmy za jego przyczyną otrzymali potrzebne nam łaski...;
żyli zawsze pełnią naszego powołania chrześcijańskiego
i łączyli się z Tobą w doskonałej miłości. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.


Z kaplicy Sióstr Służek udaliśmy się do Klasztoru ojców Karmelitów przy Świętoduskiej
bo dzisiaj obchodzonej jest Święto Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel
- Matki Boskiej Szkaplerznej.
Największe święto rodziny karmelitańskiej.
Uroczysta suma odpustowa odbyła się o godzinie 18.
My byliśmy w kościele około godziny 16 na dwie godziny przed Mszą Świętą.
Z minuty na minutę ludzi przybywało coraz bardziej tak że przed godziną 18 cały kościół
wypełniony był po brzegi i bardzo dużo ludzi stało na dworze. Eucharystii przewodniczył
i słowo Boże wygłosił ks. prałat Franciszek Przytuła dziekan dekanatu Lublin-Śródmieście
w asyście kilkunastu księży diecezjalnych i zakonnych.
Po Mszy Świętej bardzo duża ilość osób ustawiła się w kolejce do przyjęcia Szkaplerza Świętego.
Ja taki Szkaplerz przyjąłem w zeszłym roku w Lublinie właśnie w tym kościele.
Norbert też go przyjął ale dużo wcześniej.
Dzień bardzo męczący i udało nam się przez ponad dwie godziny wysiedzieć
w tak dużym ścisku w kościele dobrze że nie było upałów.
Po Mszy Świętej pora wracać do domu bo daleka droga i pora jest już późna.





 Po lewej stronie od prezbiterium (stojąc twarzą do ołtarza głównego) znajduje się ołtarz
Matki Bożej Szkaplerznej. Widniejący w nim obraz Maryi z Dzieciątkiem Jezus i szkaplerzem
w ręce skrywa niejedną tajemnicę. W rzeczywistości na płótnie znajdują się dwa wizerunki.
Ten, który widzimy pochodzi z połowy XIX w. Pod nim znajduje się starsze siedemnastowieczne
oblicze Maryi i Jej Syna. Odkrycie to stało się możliwe dzięki gruntownie przeprowadzonym
w latach 2001-2002 pracom renowacyjnym. Obecny efekt jest prawdopodobnie wynikiem
 przemalowania pierwotnego obrazu. Druga tajemnica zawiera się w pytaniu: skąd pochodzi ten obraz? Czy od samego początku znajdował się w świątyni karmelitańskiej? Czy może jest jeszcze jednym z wizerunków ocalałych z pożogi dawnego kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel? A może – i ta wersja jest wielce prawdopodobna – pochodzi on z kościoła pw. św. Eliasza i stanowił niegdyś wyposażenie głównego ołtarza świątyni karmelitów dawnej obserwancji (w koronach Matki Bożej i Dzieciątka Jezus widnieje herb Zakonu Karmelitów)? Jeśli jest to prawdą, to do kościoła na ul. Świętoduską przywędrował wraz z karmelitami bosymi podczas ich powrotu na przełomie 1837 i 1838 r. Maryjny wizerunek przyozdabia srebrna sukienka, a nade wszystko zanoszone w tym miejscu modlitwy wiernych czcicieli Królowej Szkaplerza Świętego. Obecny kolor ołtarza niebieski indygo nawiązuje
do jego pierwotnego wyglądu.


Ołtarz z obrazem Matki Bożej Szkaplerznej


Po prawej stronie prezbiterium, poprzez marmurowy barokowy portal z herbem Zakonu (XVII w.), prowadzi przejście do kaplicy Matki Bożej Pocieszenia. W marmurowym ołtarzu wykonanym w 1981 r. według projektu inż. Czesława Gawdzika widnieje cudowny obraz Matki Bożej z dawnego kościoła karmelitów bosych przy Krakowskim Przedmieściu. Napis poniżej głosi: „Maria melioris mundi origo – Maryja początkiem lepszego świata”. Jak już wspomniano wcześniej obraz ten ocalał w sposób cudowny z pożaru w roku 1803. Po przeniesieniu go do obecnego kościoła wisiał on początkowo w pierwszym ołtarzu po prawej stronie od wejścia. W 1926 r. przeniesiono go do ołtarza bliższego prezbiterium. Na nim jako zasłonę zamontowano obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W tym samym roku przed dokonaniem zmiany konserwację obrazu przeprowadził prof. Juliusz Makarewicz z Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Potwierdził on wówczas autentyczność tego wizerunku. Niestety na początku lat 70. skradziono srebrną sukienkę, którą był do tej pory przyozdabiany. W 1979 r. obraz Matki Bożej poddano kolejnym zabiegom konserwatorskim. Dnia 9 grudnia 1979 r. na nowo go poświęcono, a 3 maja 1981 r. umieszczono w nowym ołtarzu. Po prawej stronie od ołtarza widnieje wmurowane w ścianę epitafium Stanisława Trojanowskiego także uratowane i przeniesione ze spalonego kościoła.


Kaplica z obrazem Matki Bożej Pocieszenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz