Kult Matki Bożej w Chrystusowym Kościele jest tak starym jak starym jest Kościół Jej Syna.
Dlatego początków kultu Matki Bożej w jaśliskiej parafii należy szukać w samych początkach
tejże parafii. Specyfiką tego kultu w początkach parafii i latach następnych był kult Matki Bożej Niepokalanie Poczętej. Materialnym przedmiotem tego kultu była figura Matki Bożej Niepokalanej,
a formalnym, była Matka Boża w tajemnicy swego Niepokalanego Poczęcia. Jak wyglądał ten kult
i jakie przybierał formy i rozmiary, nie wiemy. Przypuszczamy, że kult ten istniał i rozwijał się zgodnie
z normami stawianymi przez Kościół i potrzebami duchowymi wiernych w owych czasach.
Przykładem dla Jaślisk były z całą pewnością inne ośrodki kultu maryjnego, a zwłaszcza sam Kraków, ponieważ Jaśliska należały do diecezji krakowskiej i dekanatu Nowożmigrodzkiego.
Wraz z wprowadzeniem do Jaśliskiej świątyni łaskami i cudami słynącego, uchodzącego
maryjnego obrazu i umieszczenie Go w nastawie głównego ołtarza otwiera się nowa karta
w dziejach kultu maryjnego w Jaśliskiej parafii.
Obraz Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi został namalowany na desce lipowej
o rozmiarach 121 x 81 cm. Techniką tempera na gruncie kredowym.
Obraz przedstawia Matkę Bożą w post pozycji siedzącej na tronie chociaż sam tron jest niewidoczny . Matka Boża ubrana jest w suknię koloru bordowego przepasaną złotym paskiem.
Z ramion Maryi spływa płaszcz w kolorze ciemnego błękitu, spięty pod szyją złotą broszą,
brzegi płaszcza zdobi złoty galon o motywie roślinnym. Matka Boża na lewym ręku trzyma
Dzieciątko Jezus. Dzieciątko Jezus ubrane jest w sukienkę białą, aksamitną, którą zdobią
czerwone kwiatki wraz z zielonymi łodyżkami i drobniutkimi listkami. Płaszczyk Dzieciątka Jezus
w kolorze złotego ugru jest zsunięty z ramion Dzieciątka Jezus i okrywa kolana i nóżki
tegoż Dzieciątka i częściowo wspiera się na lewej ręce Maryi.
Matka Boża w prawym ręku trzyma berło. Wokół twarzy Madonny i Dzieciątka Jezus biegną złote nimby. Ponadto Głowę Matki Bożej zdobi korona, grawerowana w desce, złocona w stylu bizantyjskiej mitry,
spod której spływają włosy aż na płaszcz Madonny. Na główce Dzieciątka Jezus brak korony.
Tło obrazu złocone, grawerowane w liście akantu. Sam brzeg obrazu płaski w kolorze ciemnego ugru.
Nowa karta historii jaśliskiego maryjnego sanktuarium
Papieska koronacja łaskami i cudami słynącego obrazu Matki Bożej Królowej Nieba i Zieminie była kresem, ale istotnym etapem w życiu tego sanktuarium. Otwarła się nowa karta historii.
Papieska koronacja jaśliskiego wizerunku Jaśliskiej Pani, uczyniła z Jaślisk miejscowość znaną
i u nas i w północnej Słowacji. Dowodem tego są liczne listy nie tylko z naszego regionu,
ale z różnych miejscowości położonych na terenie naszego kraju i z bratniej Słowacji.
Piszący proszą o modlitwę w ich intencjach u stóp Jaśliskiej Pani, proszą także o obrazki.
Interesuje ich także historia tegoż obrazu i tego sanktuarium.
Wzrósł ruch pielgrzymkowy do stóp Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi w Jej cudownym obrazie.
Ruch ten przybiera różne formy. Jedni przychodzą pieszo inni pielgrzymują tu autokarami, rowerami, motorami, prywatnymi samochodami. Tych ostatnich jest najwięcej.
Wzmożenie ruchu pielgrzymkowego występuje w piątki po południu, w soboty, a zwłaszcza w niedziele.
W okresie zimy ruch pielgrzymkowy słabnie, ale nie zanika. Wznowienie ruchu pielgrzymkowego
do tego sanktuarium od Wielkanocy do późnej jesieni, do pierwszych mrozów, a zwłaszcza
do pierwszego śniegu. W ruchu pielgrzymkowym do stóp Jaśliskiej Pani daje się zauważyć,
jakby to można nazwać "rodzinne pielgrzymowanie". Całe rodziny, zwłaszcza w sobotnie i niedzielne popołudnie, przyjeżdżają własnymi samochodami, aby pokłonić się Tej, dla Której tronem jest niebo,
a podnóżkiem tronu swojego uczyniła Ziemię i oddając się pod Jej opiekę polecić wszystkie
swoje sprawy. Maryja w swym cudownym obrazie staje się Królową rodzin i Opiekunką Ogniska rodzinnego. Jaśliskie sanktuarium żyje i ma przed sobą wielką szansę rozwoju i specyficzną misję
do spełnienia, której to sanktuarium musi pozostać wierne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz